Nagrody SIS
Dzisiejszy poranek spędziliśmy u Alberta w szkole. Odbyło się tam uroczyste wręczanie wyróżnień dla poszczególnych uczniów, podobnie jak to miało miejsce w poprzednich 3 semestrach. Spotkanie odbyło się przy udziale kawy, smacznego domowego ciasta i rodziców. Wszystkie te smakołyki można zakupić zasilając tym samym kasę rady rodziców. Atmosfera jak zwykle była wręcz rodzinna. Nie mogę się nadziwić jak to możliwe, że dzieci są takie opanowane i skupione na tym co mówią kolejne występujące osoby. Mam nieco inny obraz we wspomnieniach z naszej szkoły. Każdy z wychowawców krótko uzasadnia swój wybór. Bardzo serdecznie i z uśmiechem reagują pozostali uczniowie. Spontaniczne brawa i salwy śmiechu. Na koniec przedstawiona została została kadra, która…
Nusa Dua
Dzisiaj nadszedł dzień odwiedzenia Nusa Dua. To zupełnie inne oblicze Bali. Dookoła same pięciogwiazdkowe resorty. Wszystko poukładane, czysto, palmy w rządku etc. Jednak nie można swobodnie dostać się do plaży, bo resort, bo ochrona, bo szlabany. Bardzo zaostrzona kontrola łącznie z oglądaniem podwozia samochodu przed wjazdem. Wybraliśmy plażę Pantai Samuh przy resorcie Melia Bali. Woda cudowna. Plaża sprzątana przez obsługę hotelową, wszystko estetyczne i nienachalne. Jeśli ktoś chce pięknego, czystego zakątka Bali to jest to odpowiednie miejsce na urlop. Trzeba jednak liczyć się z wyższymi cenami na wszystkie usługi.
Kolory emocji.
Wszystko ma swój czas. Do jednych decyzji dojrzewamy szybciej do innych dłużej. Co więcej tę samą rzecz jeden przetwarza w mig, inny potrzebuje czasu. Po prostu jesteśmy inni. Jesteśmy po drugich świętach na obczyźnie i stwierdzam ze spokojem wewnętrznym, że jesteśmy w zupełnie innym miejscu. I jako rodzina i indywidualnie. Widzę, że każdy z nas potrafi już odnaleźć się w tutejszej rzeczywistości. Każdy z nas daje też temu miejscu cząstkę siebie. Może to, że pogodziłam się i przyjęłam fakt, iż nie mam wpływu na niektóre życiowe kwestie, choć bezpośrednio mnie dotykają to sprawiło. Może potrafię pewne swoje życiowe „porażki” przyjąć, a nie z nimi walczyć. Cieszy mnie, że coraz częściej…
Poniedziałek wielkanocny
W Polsce jeszcze świętowanie, ale tutaj to już normalny dzień szkolno – przedszkolny. Wieczorny rodzinny wypad na miasto i plażę jest dzisiaj możliwy, bo Daniela obowiązuje grafik polskich świąt narodowych, więc ma wolne. Przy wejściu na plażę na kocyku siedziało kilka osób i podśpiewywało sobie „Hare Krishna”. Bardzo mnie to zdziwiło, bo tutaj jakakolwiek agitacja na plaży jest zabroniona i karalna. Co prawda nie biegali za nikim i nie namawiali do wspólnego śpiewania, ale po raz pierwszy spotkałam się tutaj z tego typu demonstrowaniem innych przekonań. Nie minęło zbyt dużo czasu jak od strony następnego wejścia na plażę weszła procesja hindu. Ci dla odmiany szli bardzo energicznie i w liczbie…
Niedziela Wielkanocna
Majestatyczny Gunung Agung pokazał dzisiaj swoje oblicze i w Sanur. Dla miejscowych to zwykła niedziela, czyli całymi rodzinami przychodzą nad wodę i moczą się, nawet w czasie odpływu. Dla Polaków jednak świąteczny czas i okazja, aby spotkać się w restauracji przy plaży. I tym razem chętnych do spędzenia czasu razem nie zabrakło. Wystarczy chcieć i przyjść o umówionej godzinie. Dla wszystkich drzwi otwarte. Dla takich osób jak my, ten czas to namiastka rodziny.
Good Friday
Dzisiaj Wielki Piątek tutaj nazywany Good Friday. Indonezyjczycy nie mają żadnego święta, ale nie przeszkodziło im, aby wszystkie urzędy, przedszkola, szkoły i niektóre warungi były nieczynne. Szanują inne wyznania, stąd ta empatia. Chrześcijanie mieszkający tutaj mają dzisiaj dzień wolny od pracy. Gdyby tak się zastanowić to jak najbardziej słuszny wybór. W piątek chrześcijanie mają co wspominać, w niedzielę tym bardziej, a w poniedziałek…. U nas dzisiaj lecznica. Szymon od wczoraj w pakiecie ma katar i zapalenie ucha. Albert obudził się z zatkanym nosem i podwyższoną temperaturą. Wczorajszy trening pływacki tylko przyspieszył reakcję organizmu. Tym bardziej, że wspominał o bardzo wietrznej aurze po wyjściu z basenu. Ale mamy wodę utlenioną, ibuprom…
Nusa Penida
Nusa Penida – nasz cel, to największa z trzech wysp u południowo-wschodniego wybrzeża Bali, pozostałe mniejsze to Nusa Lembongan i Nusa Ceningan. Na Penidę wybraliśmy się speed boat’em z Sanur. Zbiórka w porcie około 8.00, po to aby o 8.30 wyruszyć ze Sri Rejaki . Koszt na osobę w obie strony to 150.000 Rp. To nasz pierwszy rejs speed boat’em i trochę zdziwiliśmy się formą wejścia na łódź. Nie ma tam pomostów, po prostu wchodzisz jak potrafisz brodząc w wodzie. Walizki na szczęście wnosi obsługa. Wszyscy na swoich miejscach szczęśliwi – ruszamy. Okna są otwarte i woda leciutką mgiełką wpada do środka. Super. Płyniemy naprawdę szybko. Dzieciom podoba się ta odrobina…
Kanto Lampo Waterfall
W drodze powrotnej z Batur zaplanowaliśmy odwiedzenie wodospadu Kanto Lampo w Gianyar. Do Sanur zostało nam jeszcze około 40 minut drogi, czyli w granicach 26 km. Auto zostawiamy na bezpłatnym parkingu. Bilet wstępu 15.000 Rp. Spacerkiem pokonując nieco schodów, idąc cały czas w dół oczywiście, docieramy do wodospadu. Ku mojemu zdziwieniu nie widać go początkowo, tylko słychać. Aby go ujrzeć koniecznie trzeba być przygotowanym na zamoczenie sporej części ciała. W ogóle zachęcam do kąpieli w tym uroczym miejscu, więc zaopatrzenie się w strój kąpielowy jak najbardziej wskazane. Poziom wody zależy oczywiście od pory w jakiej wybierasz się na ten ciekawy wodospad. Przy moim niezbyt okazałym wzroście, po wejściu do wody,…
Batur
Wulkan Batur przyciąga mnie jak magnes. W jakiś niewyjaśniony sposób elektryzowała mnie myśl o tej wyprawie. Początkowo myślałam, że to bardzo trudna fizycznie dla mnie ekspedycja. Później rozmawiałam z Bobim, który jak się okazało był na szczycie wielokrotnie i uspokoiłam rozbujałą wyobraźnię. W pakiecie z teoretycznym wprowadzeniem otrzymaliśmy namiar na niesamowitego przewodnika, który miał nam towarzyszyć w tej nocnej wyprawie. Nocna dlatego, że najbardziej widowiskowy jest wschód słońca oglądany ze szczytu wulkanu i temperatura na trekking jest idealna. Batur to wciąż aktywny wulkan (ostatnia większa aktywność była w 2000 roku) powstały po gigantycznej erupcji poprzedniego wulkanu. W wyniku, której utworzyła się kaldera o średnicy 12 km! I to właśnie ze…
Besakih – świątynia matka.
Na wysokości 950 m n.p.m. na zboczu wulkanu Gunung Agung – uważanego przez balijczyków za siedzibę wszechmocnego Sanghang Widhi Wasa i symboliczny środek wszechświata, usytuowana jest Pura Besakih – najświętsza spośród wszystkich budowli sakralnych na Bali. Są to 3 świątynie główne i 30 świątyń pobocznych. Całość obejmuje blisko 200 budowli. Triada świątyń symbolizuje hinduistyczną trójcę. Podczas świąt kaplice ozdabiane są płótnami w 3 symbolicznych barwach: biel – Sziwa, czerwień – Brahma, czerń – Wisznu. Do głównego sanktuarium Pura Pantanran Agung Besakih wzniesionego na 7 tarasach prowadzą kaskadowe schody poprzez candi bentar – rozszczepioną bramę wejściową świątyni, w której czczony jest Sziwa. Na położonych wyżej tarasach wznoszą się wieże meru, mające…